"Skrzydła Laurel” – recenzja książki



Książka Aprilynne Pike „Skrzydła Laurel” jest świetnym połączeniem powieści fantasy z elementami romansu.
    „Skrzydła Laurel” to książka dobra na jesienne i zimowe wieczory. Pozwala uciec od rzeczywistości i zanurzyć się w niezwykłym świecie, który opisuje autorka. Myślę, że jest ona dobra dla każdej gimnazjalistki, chcącej oderwać się od szkolnej codzienności.
    Książka opowiada o tym, jak Laurel, nie do końca zwykła dziewczyna, po przeprowadzce z małego, zacisznego miasteczka Orick do Crescent City, zaczęła odkrywać kim naprawdę jest. Wraz z pojawieniem się tajemniczego punkciku na plecach, życie bohaterki bardzo się komplikuje, nie mówiąc już o poznaniu Dawida i Tamaniego (strażnika magicznej bramy). Jakby to nie wystarczyło, mama Laurel chce sprzedać działkę w Orick. Laurel nie może dopuścić do tego by kupił ją pewien tajemniczy biznesman, ponieważ znajduje się na niej magiczna brama do innego świata.
Od tego czy uda jej się powstrzymać biznesmana zależy los świata znajdującego się po drugiej stronie bramy. Czy uda jej się wygrać?
    Moim zdaniem „Skrzydła Laurel” to genialna książka warta poświęcenia chwili wolnego czasu.
Daria z 1d